sobota, 8 marca 2014

Kwaśnica

Pomimo, iż swym zmiennym nastrojem Pani Pogoda próbowała odwieść dziś Almę od zabrania Pepe na Błatnią, gdy tylko z wolna zaczął podnosić się mglisty woal Sobotniej Aury, Alma przekonała swą przyjaciółkę Boginie Helenę i wyruszyli przez las we trójkę.
Z każdym ich krokiem pod górkę Słońce zdawało się przyświecać coraz mocniej. Powyżej domku z cegły, kontaktowali się chwilę z Ziemią siedząc i wylegując się na polanie z widokiem w kierunku Brennej i Ustronia.
Miast ruszać szlakiem dalej na Równicę każde z nich odebrało w schronisku swą nagrodę: Bogini Hela - żurek, Alma- kwaśnicę, a Pepe dwa wędzone żeberka i kopę kiełbasy i boczku z obu talerzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz