Dwa tydnie wcześniej, zupełnie spontanicznie Pepe wyżebradożył upominek. Gdy tylko Elf Bednarski stanął u wrót krainy, Vagabundo zaczął cały trząść się z radości i prezentować cały wachlarz wszelakich znanych mu sztuczek. I tak Alma oddała mu Pana Łosia.
A ponadto, Pan Niedźwiedzki tak nas dziś muzycznie wprawił w świąteczny nastrój, że postanowiliśmy napisać list...
Drogi Święty Mikołaju,
Dziękujemy Ci za Pana Łosia i wiele wyjątkowych upominków w poprzednich latach .
Jak co roku byliśmy wyjątkowo niegrzeczni (nie będziemy licytować, które wiodło prym), powinieneś zatem przynieść nam po rózdze, zamiast starej drewnianej drabiny i "lizaka" dla Pepe (zanim zaliże Pana Łosia na śmierć).
Na świecie wiele grzecznych dzieci i psów, które potrzebują "prezentów". Proszę pomóż im znaleźć ciepły i kochający dom, a ludziom, którzy wyrządzili im krzywdę-drogę w dobrym kierunku.
Posyłamy Ci moc uścisków, mokrych psich całusów, wesołych merdnięć ogonem i zaproszenie do naszej wagabundziej krainy na piernikową choinkę.
Alma i Pepe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz