wtorek, 27 stycznia 2015

Madonna Violeta

Swoistą metamorfozę przechodzi ostatnio Mamma Mia-zaczęły smakować jej wegańskie pasztety i dale, które gotuje Alma.
Ponadto rozluźnieniu ulega jej raczej ortodoksyjne do rej pory podejście do kwestii ikonografii katolickiej. W niedzielę zleciła Almie metamorfozę Matki  Boskiej z Dzieciątkiem wiszącej w sypialni Mammy.
Alma przemieniła płaskorzeźbę w Madonnę Violetę dodając jej kolorem atrybuty władzy, a także tajemniczości. Wszystko oczywiście w subtelnej tonacji w zgodzie z charakterem Zleceniodawczyni.
W toku prac nad renowacją oblicza Matki Boskiej rozmyślała Alma o "fatum" ciążącym nad co najmniej dwoma pokoleniami kobiet z rodu Vagabundów.
Fatum owo polega zdaniem Almy na przekazywanym z pokolenia na pokolenie wzorze silnej kobiety i przekonaniu o jej życiowej roli macierzyńskiej ... spełnianej nawet za cenę samotności w związku z mężczyzną.
Alma wyczuwa w tym fałsz i nie podejmuje się dźwigania tak ciężkiej energii, która wiele lat temu została zablokowana. Świadoma potęgi własnych przekonań oraz mocy sprawczej, którą ze sobą niosą zamierza usunąć blokadę energii w tej sferze w klanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz