środa, 18 lutego 2015

Anioły i demony

Anioły są takie piękne...zwłaszcza te w Bieszczadach...i na Podbeskidziu.
W Bieszczadach jak pieśń wychwala są zielone...na podbeskidziu mają włosy w kolorze blond.  Wczoraj świętowaliśmy okrągłe urodziny jednego z Aniołów.
Do stołu zleciało kilka Anielic z rodziny i kilkoro kruczowłosych Demonów. Demony to anioły, które upadły w przeszłości na ziemię.
Demoniczny czworonogi Vagabunda próbował pretendować do anielskich kręgów, a to za sprawą swojego zachowania w czasie uroczystości oraz manier przy stole.
Wprawdzie czaił się na tort ...tak tak to jego jezor w oddali, lecz finalnie zadowolił się psimi ciasteczkami.
Swą ogładą towarzyską wsparł wygnaną z królestwa aniołów Almę w poszukiwaniu dobrego opiekuna dla Pepe na 10 marcowych dni. Negocjacje zakończyły się sukcesem ... Pepe spędzi atlantyckie wakacje Almy poza krainą... pod skrzydłami kochającej psy Anielicy - Mamy ś.p. garbatej psiej anielicy Daisy Lee.
Alma spokojna...Pepe jak widać cieszy się.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz