środa, 29 lipca 2015

Kręty szlaczek


Nad skąpanym w słońcu miastem Vagabundy siedzą,
Gdzie dokładnie sami tym razem nie wiedzą.
Przez zarośla czarna bestia w oczy zajrzała dzikiej zwierzynie,
Z której obecności las w najblizszej okolicy słynie.
...
Spoglądają przed siebie, a myśl ich wędruje,
W miejsca odległe na tyle, że wzrok ich stąd nie obejmuje.
W sercu Almy wzbierać zaczyna tesknota,
Do Dusz Bratnich z ogrodu Czarownicy i czarnego Kota.
...

Głodnej niczym wilk wegańskie spaghetti się marzy,
Pepe wołowinowym krążkiem w przekąsce obdarzy.
I czas nagli, by z powrotem ruszyć choć to blisko,
Kocham Cię miasteczko w Beskidach
I kłaniam się nisko.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz